poniedziałek, 10 grudnia 2012

What could bring bad luck

  (Martyna F./Promod sheepskin coat, Zara skirt, second-hand turtleneck, Primark gloves, Primark cap, vintage bag)

Wczorajszy dzień zdecydowanie był najmroźniejszy ze wszystkich ostatnich. A ja, bardzo mądrze, spędziłam go ubrana w rajstopy, może i dość grube, ale mimo wszystko nie powiem, żeby było mi ciepło. Co ja mówię! Mi nawet chłodno nie było. Po prostu zamieniłam się w kostkę lodu. W pierwszej części dnia spotkałam się z Martyną i Anią. Zawsze lepiej walczyć z zimnem w grupie niż w samotności, szczególnie, gdy potem można zagrzać się przy kawie :) W każdym razie, dostałam wczoraj niezłą nauczkę, więc do dzisiejszego wyjścia przygotowałam się bardzo solidnie. Ubrałam na siebie wszystkie możliwe swetry i inne ubrania, dzięki którym miałam siłę (serio? o szóstej rano?) zmierzyć się z minusową temperaturą na zewnątrz. Nie zastanawiałam się nad tym co do czego pasuje, wkładałam wszystko co było możliwe(pomijając fakt, że mało kto myślałby o stylizacji, gdy wstając, zorientowałby się, że zaspał, a sprawdzian z matematyki zaczyna się lada moment). Jednak pomimo tych wszystkich narzekań i całkowitego, zimowego lenistwa stwierdziłam, że może czas spróbować czegoś nowego i tak właśnie zamieniłam letnie rolki na zimowe bieganie. Nie mam pojęcia co mnie zmobilizowało. Może filmowa scena, gdy jakaś bizneswoman przemierza zaśnieżone uliczki w Central Parku?
                   
                                          Jessie Ware - Wildest Moments

14 komentarzy:

  1. Świetna torba! Bardzo fajnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnie wyglądasz! Kożuszek, futrzany toczek i wzory na rajstopach - niby jest folkowo, ale w nowoczesny, miejski sposób. Pięknie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak pięknie, zimowo wyglądasz! I torebka świetna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczo wyglądasz w tej czapce!!! :) Najważniejsze, że nie zamarzłyśmy na śmierć, do zobaczenia niedługo mam nadzieję! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak pięknie<3 Wpadły mi w oko rajstopki, są cudowne;)

    OdpowiedzUsuń
  6. lovely outfit! and you are so pretty!
    x
    http://losttinafairytale.blogspot.nl/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mroźna zima nie zachęca do modowych eksperymentów, szczególnie kiedy się jest zmarzluchem (tak, mówię z własnego doświadczenia). Też mam to "szczęście" rozpoczynania lekcji o 7.10 aż trzy razy w tygodniu i wiem, co to znaczy wykopywać się spod kołdry i po omacku chwytać kolejne swetry "byle były ciepłe". Niemniej jednak wyglądasz przeuroczo, a rajstopki są bardzo ładne:)

    Dzięki Tobie trafiłam na kolejne bardzo w porządku blogi Twoich koleżanek.

    Pozdrawiam spod grubego koca, Ania.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak zwykle wyglądasz przeuroczo!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jestem bez pamięci zakochana w Twoim płaszczyku! Cudo!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Zamarznięte nosy i uszy to klasyka gatunku, ale było warto Słodziaku!:)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Jejku, uwielbiam takie czapki! A jakie urocze rajstopki(zakolanówki?)! *.*

    OdpowiedzUsuń