Zara shirt, H&M sweater, Zara trousers
Przepraszam, że tak długo nie pisałam, ale najpierw zepsuł mi się komputer, a potem internet. Zdecydowanie miałam pecha w tym tygodniu. Teraz też tylko skończę pisać i biegnę na lekcję skrzypiec, a potem tyle nauki... Ja chcę już wakacje!
Jeśli chodzi o moją dzisiejszą stylizację to myślę, że jest bardzo normalna, nic nadzwyczajnego, gdyby nie czerwony kolor spodni. Szczerze mówiąc chciałam kupić pomarańczowe, ale teraz nie żałuję, że zakupiłam te. Aha, no i nie przejmujcie się moimi dziwnymi włosami w tej stylizacji, ale to na prawde nie ode mnie zależy jak mi się one pokręcą czy jaki mają kolor ( światło, wyschnięcie ich wieczorem).
Zaniedługo dodam zdjęcie z przepięknymi rzeczami, które widziałam na Placu Nowym na Kazimierzu.
Bardzo fajny casualowy outfit:) Ja też zastanawiałam się między poidorowymi a pomarańczowymi i w końcu wybrałam te durgie, ale tylko dlatego że lepiej na mnie po prostu leżały (były z Zary trf, mniejszy rozmiar :D)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Judy
Lubię takie casuale. Spodnie są świetne, myślę, że pomarańczowe też by fajnie wyglądały :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
www.made-vogue.blogspot.com
xoxo.
zazdroszczę ci że z tak normalnych rzeczy możesz stworzyć taki super outfit ;)
OdpowiedzUsuńhttp://macchiattofashion.blogspot.com
KAPITALNIE! :)
OdpowiedzUsuńCudne spodnie !!! i ich kolor :D
OdpowiedzUsuń